Wracam do korzeni...mojej kochanej makabreski i miejsc rodem z sennych koszmarów :)
Mam nadzieję,że się Wam spodoba,bo już dawno mnie takiej nie mieliście okazji oglądać ... Dodam ,że na cmentarzu byłyśmy same i nie jeden szmer przyprawił nas o palpitacje serca ale wytrwałam i oto efekty:
Ty suchotniku moj :)
OdpowiedzUsuńZROBICIE WSPANIAŁĄ,WIELKĄ KARIERĘ,JESTEM TEGO PEWNA,JESTEŚCIE NIESAMOWITE
OdpowiedzUsuńOj dziękuję bardzo w imieniu swoim i siostry ;)) bardzo mi miło :))
OdpowiedzUsuńsuper!!zdjecia z klimatem,ciary czlowieka po plecach przechodza:)
OdpowiedzUsuń