sobota, 18 września 2010

In Der Palästra

Ciepłe wąsy ,duży kapelusz,zębowa diastema-niezbędne do przetrwania tej wyjątkowo mglistej jesieni...Ale nie raz pogodę można wykorzystać do dobrych celów...Oto i efekty
In Der Palästra może i nie pasuje do cocorosie,ale klimat równie magiczny.
Mglistej jak mleko mgły i dużej kawy z czekoladą życzę wszystkim a sobie więcej czasu,bo zaczęła się harówa i nie mam kiedy zajrzeć na bloga...Ubolewam :(
P.S-Ścięłam dziś połowę włosów z mojej głowy,wkrótce to zwizualizuje




Ja:
kapelusz-lump
spodnie-reserved
broszki-lumpeks prawdopodobnie
bluzka-lump
buty-lump
bransoletki-prezent od siostry (szafa na emigracji)
Milka:
ma na sobie moje ciuchy więc także wszystko to lumpeks,oprócz melonika od siosty i broszki ptaszka na nim-jest z house'a

5 komentarzy: